Tęsknota - jak sobie z nią poradzić?
Zgodnie z definicją Słownika Języka Polskiego tęsknota to “uczucie żalu wywołane rozłąką z kimś, brakiem lub utratą kogoś albo czegoś”. Możemy ją odczuwać bez względu na nasz wiek, płeć, wykształcenie czy status społeczny i materialny, dotyka ludzi rozsianych po całym świecie. Dowiedz się więcej o tęsknocie, sprawdź, jak sobie z nią radzić.
Spis treści
Czym jest tęsknota?
Co mówią osoby, których dotyka tęsknota? Często wspominają o tym, że jest to uczucie wynikające z cierpienia psychicznego, ale powodujące wręcz ból fizyczny. Odnoszą wrażenie, że rozpadają się na kawałki, że nie wiedzą jak się pozbierać na nowo, a dostępne strategie radzenia sobie zawodzą. Tęsknota wkracza w życie jak tornado. Podrywa to, co spotka na swojej drodze, w sferze psychicznej będą to nie tylko emocje, ale i nasze doświadczenia z przeszłości, przekonania na własny temat, stereotypy i wiele innych rzeczy. Podobnie jak tornado tęsknotę trudno zatrzymać, ale na tym podobieństwa się kończą. Każdy może przeżywać ją na swój sposób, w swoim tempie. Spotkanie się ze swoimi emocjami dla wielu osób może być wyzwaniem. Ze smutkiem, żalem i tęsknotą nierzadko idą w parze niepokój, osamotnienie, rozdrażnienie. Zdarza się, że osoby tęskniące zwracają się o pomoc do specjalistów, zaniepokojone intensywnością odczuć, z którymi przychodzi im się mierzyć.
Żal związany z poczuciem straty może odnosić się do wielu aspektów życia, najczęściej jednak dotyczy tęsknoty:
- za kimś bliskim, kto jest daleko od nas;
- za miejscem, np. ojczyzną, miastem, domem rodzinnym;
- po rozstaniu, po zakończeniu relacji;
- po śmierci ukochanej osoby.
Zobacz: Samotność w związku
Jak radzić sobie z rozłąką?
Najróżniejsze okoliczności życiowe sprawiają że, niekiedy kochające się osoby przebywają z dala od siebie. Czasami taka rozłąka jest jednorazowa, określona w czasie, np. w związku z wyjazdem zawodowym, kontraktem. Czasami nie wiemy, ile potrwa, bo ukochana osoba np. wraca do domu rodzinnego w związku z trudną sytuacją swoich bliskich, więc jesteśmy uzależnieni od rozwoju wypadków, nad którymi nie mamy kontroli. Zdarza się też tak, że dłuższe rozstania są wpisane w relację, dzieje się tak np. za sprawą wykonywanego zawodu przez jedną ze stron. Wtedy znany jest czas pobytu poza domem, ale tęsknota wdziera się nawet, gdy dwie osoby są blisko siebie, bo każda wspólnie spędzona minuta przybliża do kolejnej rozłąki.
Utrzymuj relacje, wykorzystując nowe technologie
Bez względu na to, jaka jest przyczyna rozstania, warto szukać sposobów, aby ten trudny czas był mniej bolesny. Dzisiejsza technologia pozwala nam być w kontakcie nawet z kimś, kto przebywa tysiące kilometrów dalej. Korzystanie w mądry sposób z komunikatorów umożliwia nam uczestniczenie w czyjejś codzienności. Poznawanie swoich zwyczajów, dzielenie się troskami i radościami jest ważną częścią budowania i utrzymywania relacji. Pisanie do siebie, dzwonienie, łączenie na żywo, wysyłanie zdjęć, filmików, wiadomości głosowych, e-maili to ogromny przywilej naszych czasów, samo docenienie tego faktu może działać kojąco.
Uświadom sobie, jak wyjątkowa relacja was łączy
Często skupiamy się na samym cierpieniu związanym z rozstaniem, nie zastanawiając się, że jest ono wynikiem tego, że kogoś kochamy, że łączy nas z kimś wyjątkowa zażyłość. Uświadomienie sobie tego, bycie wdzięcznym za tak głębokie uczucie może być pocieszeniem w tym wyjątkowym czasie.
Korzystaj z czasu dla siebie
Okres, w którym obok nas fizycznie nie ma ważnej dla nas osoby, to czas w którym mamy więcej przestrzeni dla siebie. Można ją wykorzystać w dowolny sposób, np. rozwijać swoje pasje, uprawiać sport, edukować się, spotykać ze znajomymi. Nie zawsze to musi być aktywność wymagająca dużego wysiłku, zdarza się, że w zaistniałej sytuacji ktoś będzie miał ochotę na odpoczynek, czytanie książek czy błogie nicnierobienie. Spożytkuj dobrze ten czas, spójrz na niego jak na szansę, którą otrzymują tylko nieliczni.
Sprawiaj sobie drobne przyjemności
W momentach rozłąki, gdy koncentrujemy się na nieobecności bliskiej osoby, ciężko jest myśleć o przyjemnościach, ale przewrotnie to idealny czas na to, aby się rozpieszczać. Jak przejąć inicjatywę w tym temacie? Dla niektórych może być to po prostu utrzymywanie rutyny, dla innych powrót do starych nawyków, ale dla całkiem sporej grupy nauka czegoś zupełnie nowego. Pomyśl o swoim życiu i równowadze w nim, jeśli emocje związane z rozstaniem przechylają szalę na jedną stronę, dołóż wszelkich starań, aby po drugiej też się coś znalazło. Nie masz pomysłów jak to zrobić? Szukaj inspiracji! Pytaj znajomych, czytaj, śledź wartościowe profile w social mediach. Dbaj o siebie i swoje potrzeby. Umiejętność rozpoznawania tego, co jest dla nas ważne i znajomość samego siebie to także istotny element, który wnosimy do związku. Czas rozłąki, może być lekcją. Pamiętaj, że dobrze jest skupiać się na tym, co mówi nauczyciel, którym jesteś właśnie ty!
Jak postępować, gdy tęsknimy za miejscem?
Nostalgia, którą możemy odczuwać w związku ze wspomnieniami wyjątkowego miejsca, może być efektem różnych podjętych w życiu wyborów. Możemy tęsknić za domem, w związku z tym, że jesteśmy gdzieś indziej, np. pracujemy za granicą, ale wiemy kiedy wrócimy w rodzinne strony. Zdarza się też, że melancholia ogarnia nas na myśl o miejscu, które opuściliśmy na stałe, do którego nie zamierzamy wracać.
Zadbaj o szczegóły
Jeśli tęsknota pojawia się krótko po przeprowadzce, to uczucie jest naturalnym procesem godzenia się z nową sytuacją. Zaakceptuj te uczucia, pozwól sobie na pożegnanie i domknięcie pewnego etapu, który jest za tobą. Postaraj się nie uciekać w samotność. Poszukaj przyjaznych ci osób w nowym otoczeniu, zwiedzaj okolicę i najbliższe sąsiedztwo. Pomyśl, co mogłoby sprawić, że tu gdzie jesteś, poczujesz się lepiej? Może jakiś element wystroju będzie kojarzył się z miejscem szczególnie ci bliskim? Może zapach? Pamiętaj, że atmosferę i klimat danego miejsca tworzą ludzie. Stwórz przestrzeń, w której będziesz się dobrze czuć.
Przyjrzyj się swojej codzienności
Jeśli tęsknota pojawia się po latach i nie jest wynikiem podeszłego wieku, warto przyjrzeć się temu, jak wygląda nasze życie. Czy jesteśmy zadowoleni z owoców naszej pracy? Czy mamy poczucie, że zbudowaliśmy trwałe i wartościowe relacje? Czy nie jesteśmy zawiedzeni wyborem, jakiego dokonaliśmy przed laty?
Poprawa aktualnych warunków może być kluczem do sukcesu. Postaraj się myśleć kreatywnie, szukaj nawet takich rozwiązań, które do tej pory wydawały ci się mało realne. W następnym kroku sprawdź, jak uczynić je możliwymi do wykonania, a następnie zabierz się za realizację. Może zaproponujesz komuś z “dawnego życia” pobyt u ciebie? A może ty masz ochotę kogoś odwiedzić?
Jeśli melancholia utrudnia ci codzienne funkcjonowanie, a przyszłość widzisz w czarnych barwach, pomyśl o wizycie u specjalisty. Możesz skorzystać z psychoterapii indywidualnej. Być może w ten sposób objawia się większy kryzys emocjonalny – nie lekceważ takich symptomów.
Nie idealizuj przeszłości
Przyjrzyj się swoim wspomnieniom, zdobądź się na szczerość ze sobą. Odpowiedz sobie na pytanie, czy nie idealizujesz miejsca, za którym tęsknisz? Czy było ci tam naprawdę aż tak dobrze? Postaraj się żyć bardziej “tu i teraz” – zacznij od tego, aby twoje myśli były w tym samym miejscu, co twoje ciało. Rozważ praktykowanie uważności, obserwuj siebie z ciekawością i łagodnością.
Jeśli możesz wrócić – wróć
Jeśli jesteś w sytuacji, w której tęsknota towarzyszy ci od dawna, a w obecnym miejscu niewiele cię trzyma, to rozważ powrót w ukochane miejsce. Weź pod uwagę wszystkie za i przeciw. Pamiętaj, że wrócisz do innego miejsca, bo ono przez lata twojej nieobecności uległo zmianie. Podobnie jak Ty, też wrócisz tam jako inny człowiek. Sprawdź, jak wyglądałby proces przeprowadzki, urządzenia się w “starym nowym” miejscu i podejmij ostateczną decyzję.
Jeśli natomiast nie decydujesz się na ten krok, ponieważ w twojej głowie dominują myśli typu “powrót będzie oznaczał porażkę” albo “jak wrócę, zostanę uznany za nieudacznika”, przyjrzyj się dokładnie tym myślom. Czy warto rezygnować z własnego szczęścia? Czy to dobry pomysł, aby negatywna narracja w twojej głowie siała strach i karmiła z taką hojnością złe samopoczucie? Odpowiedz sobie na te pytania i zacznij działać.
Co robić z cierpieniem po rozstaniu?
Złamane serce jest wyjątkowym stanem emocjonalnym. Osoba, która doświadcza straty kogoś, kogo kocha, często czuje, że nie ma stabilnego gruntu pod nogami. Świat w jej oczach wygląda zupełnie inaczej niż dotychczas, a myśli koncentrują się na tym, co zostało utracone. W takich warunkach niełatwo skupić się na własnych potrzebach, obowiązkach czy planowaniu przyszłości. Szczególnie trudno jest wtedy, gdy decyzja o rozstaniu była jednostronna. Ktoś, kto czuje się odtrącony, zawiedziony, porzucony często nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją.
Zaakceptuj fakt rozstania
Zaakceptowanie tego, że związek się rozpadł to pierwszy krok, który warto wykonać. To dzięki niemu będzie możliwe przeżycie żałoby po utraconej miłości. Dzięki pogodzeniu się z faktami pojawi się nowa przestrzeń na budowanie nowej rzeczywistości, także tej związanej z osobą, z którą byliśmy razem. Jeśli np. wspólne zobowiązania wymagają bycia ze sobą w kontakcie, dobrym pomysłem jest ustalenie jasnych reguł wygodnych dla obu stron.
Pozwól sobie przeżywać emocje
Miej w sobie zgodę na to, co się aktualnie z tobą dzieje, zaakceptuj to, że kipią w tobie emocje – także te trudne. Tłumienie ich przyniesie gorszy skutek, rozciągnie w czasie cały proces. Masz prawo czuć smutek, żal, złość, gniew, rozżalenie, frustrację. Jeśli masz z tym problem, pomyśl o wsparciu specjalisty – być może to dobry moment, aby zrobić coś wartościowego dla siebie. Umiejętność rozpoznawania i przeżywania emocji na pewno przyda się w przyszłości.
Ogranicz lub utnij kontakty
Trudno jest nie myśleć o kimś, jeśli stale się na niego natykamy, np. w mediach społecznościowych. Ta ogromna przepaść między “ja cierpię, bo nie jesteśmy już razem” a “widzę, że żyjesz i twój świat nie rozpadł się tak, jak mój” jest dodatkową przeszkodą w drodze do osiągania równowagi. Dlatego jeśli możesz, ogranicz kontakty lub wyeliminuj z grona znajomych osobę, której widok wywołuje u ciebie tak ogromny ból.
Sprawdź także: Samotne rodzicielstwo
Jak poradzić sobie z bólem po śmierci bliskiej osoby?
Tęsknota za kimś, kto zmarł, może przybierać różne formy. Czasami wspominanie i opłakiwanie przebiega w samotności, a czasami polega na dzieleniu się uczuciami z innymi osobami. Przeżywane emocje różnią się ze względu na to, w jakich okolicznościach nastąpiła śmierć bliskiej osoby. Inne uczucia i myśli pojawiają się, gdy śmierć była wynikiem ciężkiej choroby, gdy bliscy mogli się pożegnać, inne, gdy nastąpiła nagle, a jeszcze inne, gdy było to samobójstwo. Znaczenie mają także wiek, doświadczenie życiowe osoby osieroconej i to, kim dla niej był zmarły.
Bez względu na to kto i jak odszedł, cierpienie, poczucie osamotnienia, smutek i wiele innych emocji, które odczuwają bliscy, wymagają zaopiekowania.
Przejdź przez proces żałoby
Właściwe przeżycie żałoby jest bardzo istotne, wręcz kluczowe – to naturalny proces adaptacyjny. Zaburzenie go może przynieść dotkliwe konsekwencje w przyszłości. Najczęściej wymienia się pięć etapów żałoby. Te określone przez Elisabeth Kübler-Ross to:
- zaprzeczenie i izolacja;
- gniew;
- targowanie się;
- Depresja;
- pogodzenie się.
Każdy etap charakteryzuje się w inny sposób, dominują w nim inne uczucia, nawet dynamika przeżywania ma różną siłę. Istotne jest to, aby znać te fazy, wiedzieć, co może się z nami dziać. To nie spowoduje, że cierpienie będzie mniejsze, ale umiejętniej będziemy rozpoznawali to, co się dzieje w nas samych. Pomocna może być świadomość, że zachowujemy się tak, a nie inaczej, ponieważ w parze z bólem psychicznym mogą iść rozdrażnienie, problemy z koncentracją, pamięcią, wahania nastrojów. Dzięki temu możemy być łagodniejsi dla siebie, mniej zdezorientowani. Warto pamiętać też o tym, że żałoba może u każdego przebiegać inaczej. Czasami poszczególne etapy będą się przenikać – to też jest naturalny proces.
Zaakceptuj swoje uczucia
Pozwolenie sobie na przeżywanie emocji jest niezwykle istotne. Smutek, gniew, żal, rozgoryczenie, wściekłość, poczucie niesprawiedliwości, niezgoda na to, co się wydarzyło i wiele innych uczuć może towarzyszyć ci po śmierci bliskiej osoby. Do wszystkich z nich masz prawo, nie zamiataj ich pod dywan, nie zagłuszaj, one są potrzebne, nawet jeśli ich nie lubisz i nie czujesz się z nimi komfortowo. Możesz pomyśleć o nich jak o porach roku. Jeśli np. jesteś wielbicielem lata i nie znosisz zimy, to nie oznacza, że ona nie jest potrzebna w cyklu życia naszej planety. Nie musisz lubić swoich łez, swojego roztargnienia i braku cierpliwości, pamiętaj jednak, że to, co teraz przeżywasz świadczy o tym, że jesteś istotą czującą, że to dzięki emocjom twoja relacja ze zmarłą osobą była tak wyjątkowa
Buduj wspólnotę
Jeśli możesz być w kontakcie z przyjaciółmi i rodziną zmarłej osoby, to bądź. Wspólne przeżywanie żałoby, wspomnienia, wracanie pamięcią do chwil z przeszłości może być kojące. Pamiętaj przy tym, że każdy z was może być w różnych etapach żałoby, nie warto licytować się, kto cierpi bardziej. Jeśli w tobie, czy kimś innym pojawi się pokusa porównywania lub moralizowania – zatrzymaj ją.
Nie podejmuj ważnych decyzji
Czas żałoby jest kryzysem emocjonalnym. Jeśli nie musisz podejmować w tym okresie ważnych życiowych decyzji, to tego nie rób. Mogą zdarzyć się rzeczy, które były zaplanowane już wcześniej, a ich finalizowanie przypada na ten trudny czas. Może być też tak, że pewnych spraw nie można odłożyć na później. Wtedy sytuacja jest jasna – działaj. Natomiast jeśli coś może poczekać, niech poczeka. Metoda odroczenia nie dotyczy tylko faktu, że możesz podjąć złe decyzje pod wpływem silnych emocji. Życiowe zmiany często pochłaniają dużo energii, która jest ci teraz wyjątkowo potrzebna, aby radzić sobie uczuciami i aby uczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości. To takie rozsądne zarządzanie swoimi zasobami.
Pielęgnuj wspomnienia
Gdy umiera ktoś bliski, nasze myśli często skupione są wokół tej osoby. Pierwsze święta bez niej, pierwsze urodziny, pierwsze wakacje… To naturalne, że tak się dzieje. Pielęgnowanie pamięci o zmarłej osobie to też element przeżywania straty. Oglądanie zdjęć, wracanie myślami do wspólnych chwil, rozmowy z bliskimi. To wszystko przypomina, jaka była ta osoba, za co ją kochaliśmy, ceniliśmy, co wniosła do naszego życia, to wszystko sprawia, że w nas samych jest cząstka kogoś wyjątkowego.
Przyjmij wsparcie
Jeśli czujesz, że wszystko się nawarstwia, że nie nadążasz za sprawami bieżącymi, poproś o pomoc. Daj szansę swoim bliskim, aby wsparli cię w tym wyjątkowym czasie. Być może zwykłe codzienne obowiązki spędzają ci sen z powiek? Pomyśl, kto z twojego otoczenia może przyjść na ratunek. Czasami odciążenie w przyziemnych obowiązkach, do których po prostu teraz nie masz głowy, może okazać się zbawienne.
Poszukaj grupy wsparcia
Pamiętaj, że jeśli ból jest trudny do przeżycia, a w twoim otoczeniu nie ma osób, do których możesz lub chcesz zwrócić się po pomoc, albo z innych względów nie dzielisz się swoimi uczuciami, możesz poszukać grup wsparcia dla osób w żałobie. Poczucie wspólnoty, świadomość, że ktoś jest w podobnej sytuacji, może spowodować, że otworzysz się i poczujesz ulgę. To dobry sposób, aby dać sobie przestrzeń na mówienie o tym, co cię trapi, co czujesz. Zawsze możesz też zwrócić się po profesjonalną pomoc do psychologa.
Kiedy udać się do specjalisty?
Bez względu na to, jaki rodzaj tęsknoty odczuwasz, pamiętaj o tym, że na każdym etapie możesz udać się do specjalisty. Psycholog wesprze cię i wysłucha, podpowie, jak radzić sobie z emocjami i akceptacją tego, że jest ich taki wachlarz. Może także pokierować cię do innych specjalistów. Taki krok jest jednym z elementów zadbania o siebie, nie bój się go wykonać.