Dzień bez Alkoholu
Picie alkoholu jest traktowane jako bardzo istotny element społecznych kontaktów w Polsce na płaszczyźnie życia rodzinnego a także zawodowego. Towarzyszy obrzędom religijnym i spotkaniom rodzinnym. W przeszłości przy nim świętowano zwycięstwa w ważnych bitwach lub topiono smutki po porażce. Do tej pory jest stałym elementem spajającym społeczeństwo oraz sposobem na redukcję stresu i napięcia. Sukcesy świętujemy z kieliszkiem w dłoni, w przypadku porażek – zapijamy smutki. Bez niego wiele osób nie wyobraża sobie weekendowego wypoczynku. „Ach, panie doktorze, ja wiem, przecież ja doskonale wiem, że nie można, zwłaszcza w moim wypadku nie można, pijąc, żyć długo i szczęśliwie. Ale jak można żyć długo i szczęśliwie bez picia?” – powie bohater powieści Jerzego Pilcha „Pod mocnym Aniołem”. W społeczeństwie cały czas funkcjonuje przekonanie, że alkohol równa się dobra zabawa.
Spis treści
Powiedz mi jak pijesz a powiem Ci czy masz problem ze spożywaniem alkoholu.
Określenie indywidualnego sposobu picia jest kluczową sprawą jeśli nie chce się przekroczyć cienkiej granicy pomiędzy spożywaniem alkoholu a jego nadużywaniem. Można pić alkohol rzadko i w tak małych ilościach że nie stworzy to poważnego ryzyka dla nas i dla otoczenia. Kiedy jednak zacznie się pojawiać nadmierna ilość alkoholu (jednorazowo i w określonym przedziale czasu cyklicznie) mamy do czynienia z modelem ryzykownego spożycia alkoholu. Co prawda jest to zjawisko, które nie pociąga za sobą na tym etapie negatywnych konsekwencji ale mogą się one pojawić przy utrzymaniu takiego modelu picia. Wówczas będziemy mieli do czynienia z tak zwanym szkodliwym piciem alkoholu, które opisywane jest jako wzór picia powodujący szkody zdrowotne, fizyczne bądź psychiczne, ale również psychologiczne i społeczne. Uzależnienie od alkoholu jest najtrudniejszym modelem picia. Jest to następstwo długotrwałego, szkodliwego spożywania alkoholu, w którym nałóg uzyskuje zdecydowane pierwszeństwo przed zachowaniami niegdyś ważnymi dla osoby pijącej. Osoba uzależniona odczuwa silny nieodparty przymus sięgania po alkohol, doświadcza wielu dolegliwości fizycznych i psychicznych po przerwaniu lub znacznym ograniczeniu picia (drżenie mięśniowe, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, niepokój, drażliwość, lęki), które ustępują po wypiciu kolejnej porcji alkoholu. Warto na bieżąco analizować i oceniać swój wzór picia, świadomie kontrolować jego ilość i częstość. Określenie indywidualnego modelu picia jest bardzo istotne zwłaszcza w kontekście systematycznie rosnącego spożycia w Polsce.
W latach 1993-2000 odnotowano spożycie alkoholu na poziomie 6,5-7 litra/ rok. W latach 2001-2008 konsumpcja alkoholu na 1 mieszkańca wzrosła aż o 45 proc. Duże spożycie – 9,78 l 100-proc. alkoholu na 1 mieszkańca Polski miało miejsce przed pandemią w 2019 r. Po spadku w 2020 r. (o 0,16 l), w 2021 r. spożycie ponownie wzrosło.
Piwo, wino to nie alkohol – zdarza się słyszeć takie sformułowanie.
Ciągle jednak wzrasta konsumpcja piwa – z 42,8 l na mieszkańca w 1996 r. do 92,7 l w 2021 r. ( w 2018 przeciętny Polak wypił 100,5 l). Jeśli chodzi o spożycie wina wzrasta od 2016 r. i w 2021 r. na 1 mieszkańca w Polsce przypadało spożycie 9,7 l. 100-proc. alkoholu. Jest to wynik o 3 litry wyższy niż jeszcze 20 lat temu.
Z raportu badań CMR (Centrum Monitorowania Rynku) wynika, że najpopularniejszym formatem wódek smakowych są w Polsce opakowania 90-100 ml. (ok. 40 proc. sprzedaży). Najwięcej 100 ml małpek sprzedaje się w piątek i w sobotę na te dni przypada po ponad 16 proc. transakcji z całego tygodnia. Badanie wskazuje również na tendencję picia w pracy. Szacuje się, że w dni robocze przed godziną 12:00 sprzedawanych jest ponad milion butelek wódki o małych pojemnościach (100 ml i 200 ml). Badania wykazały, że zmianie uległy wzorce picia alkoholu. Mężczyźni coraz częściej piją duże dawki alkoholu wysokoprocentowego w weekendy. Z kolei kobiety – coraz częściej małe porcje wieczorami w trakcie tygodnia pracy.
Rezygnacja z alkoholu to trend w modzie na self-care. Trend „NoLo” (zbitek słów no alcohol, low alcohol, czyli brak alkoholu lub jego niska zawartość) bazuje na tym jak będziemy postrzegać dobrą zabawę. Generacja Z jest coraz częściej nazywana jako pokolenie abstynentów, która ma do alkoholu inny stosunek niż wcześniejsze pokolenia. Wskazują na korzyści związane z abstynencją takie jak: brak uczucia opuchniętego ciała , poprawa wydolności fizycznej, poprawa jakości snu, zmniejszenie masy ciała, poprawa kondycji skóry W Polsce te zmiany następują na razie powoli, ale trend potwierdziły badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii w 2019 roku. Obecnie konsument skłania się ku lżejszym alkoholom, a nawet napojom bezalkoholowym. Miejsce trunków czy drinków zastępują napoje bezalkoholowe lub niskoalkoholowe. Dziś produkty tego typu stanowią już około 3,5 procent całej branży alkoholowej. Po napoje nisko- i bezalkoholowe sięgają przede wszystkim mieszkańcy Niemiec, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, USA i Japonii. Z badań prowadzonych w USA wynika, że o 8% w ciągu ostatniej dekady wzrósł odsetek młodzieży, która deklaruje abstynencję. Trend ten można zaobserwować również w wielu krajach europejskich, a także w Australii czy Nowej Zelandii.
Autorka: Anna Wabnic