Czy perfekcjonizm jest zły? Czym się różni perfekcjonizm od prokrastynacji?

15.03.2023

Perfekcjonizm, hiperstandardy osobiste, samokrytycyzm – to postawy ludzkie na pierwszy rzut oka budzące respekt i szacunek. Być może kojarzą się one z pożądanymi powszechnie tendencjami, pomagającymi ludziom osiągać bardzo ambitne, wygórowane cele i imponować wachlarzem osiągnięć w życiu zawodowym i osobistym – a co za tym idzie – dawać szczęście i spełnienie. To, co widoczne na pierwszy rzut oka jako imponujące – może jednak przyczyniać się do pogorszonego nastroju i cierpienia wewnętrznego jednostki z tą cechą. Jednak czy w każdym przypadku zapędy perfekcyjne odbijają się na kondycji psychicznej jednostki? Niekoniecznie.

czy-perfekcjonizm-jest-zly-czym-sie-rozni-perfekcjonizm-od-prokrastynacji.jpg

Spis treści

Perfekcjonizm pozytywny i negatywny
Prokrastynacja – czym jest?
Czy można wyleczyć prokrastynację?

Perfekcjonizm pozytywny i negatywny

Jako pierwszy zjawisko perfekcjonizmu skategoryzował początkiem XX wieku Alfred Adler -psycholog i badacz różnic indywidualnych. To on jako pierwszy dokonał podziału na perfekcjonizm dobry i nieadaptacyjny, wyznaczając szereg symptomów, które pozwalają bliżej przyjrzeć się zjawisku. Perfekcjonizm pozytywny, dobry, adaptacyjny charakteryzuje się dążeniem do jasno określonych celów, które pozostają realne dla jednostki. Cele wyznaczane są zgodnie z ideą SMART – to znaczy, że cel jest konkretny, mierzalny, osiągalny, istotny i określony w czasie. Samo słowo w języku angielskim oznacza SPRYTNY, natomiast nazwa metody wyznaczania celów pochodzi z angielskiego akronimu. Jednostkę perfekcyjną w sposób adaptacyjny charakteryzuje odporność na błędy – jest ona świadoma, że przecież jest tylko człowiekiem, a droga do marzenia prowadzi wyboistą, pełną zakrętów i potknięć drogą. To trochę tak, jak z ilością pracy, którą wkłada się w zarobienie pewnej kwoty pieniędzy – doceniamy ją i respektujemy wówczas, gdy mamy jasność, że kosztowało nas to wysiłek i sporo pracy. Poniesione porażki są trampoliną do wniosków na temat popełnionych błędów – i dają jednostce szansę na uczenie się na nich. Zdrowy perfekcjonista, to ktoś kto owszem, stawia sobie ambitne zadania, jednak realnie ocenia możliwość osiągnięcia ich i nie uzależnia swojego zdrowia czy szczęścia od ich spełnienia.

Perfekcjonizm pozwala tym osobom cieszyć się z osiągnięć, jak rolnik cieszy się po sezonie ciężkiej pracy ze swoich plonów, a po zbiorach celebruje i odpoczywa. Perfekcjonista w dobrym znaczeniu cieszy się z drogi do celu, którą przebywa – lubi się uczyć, słuchać ludzi, podejmować próby bez pewności, czy one się opłacą, kierować się ciekawością i pokorą. Potrafi zatrzymać się, kiedy jego ciało wysyła sygnały o zmęczeniu – nie zaniedbuje swojego zdrowia.

Po drugiej stronie spektrum mieści się perfekcjonizm negatywny, zwany też neurotycznym. A jeśli ktoś ma tendencje neurotyczne – prawdopodobnie mierzy się z przesytem nieokreślonego zaniepokojenia. Wówczas zachowania perfekcyjne stają się nie tyle drogą do spełnienia marzeń, które są SMART, lecz mają na celu ochronić jednostkę przed wewnętrznym cierpieniem. I w ten sposób osoby niezdrowo perfekcyjne stosują nieświadomie myślenie zniekształcone, zero-jedynkowe. Myśli automatyczne o tym zabarwieniu mogą przyjmować następujący kształt: “muszę powtórzyć materiał jeszcze raz i kolejny, by nie dostać złej oceny”; “następnym razem pokażę wszystkim i będę najlepszy”; “zbłaźniłem się i już nie pokażę się w tym gronie”; “za mało się starałam, zarwę kolejną noc”. Da się w tych stwierdzeniach usłyszeć męczącą presję, która nie pozwala się odprężyć i z pewnością generuje ogromne pokłady stresu w ciele osoby. Nadmierny perfekcjonista uzależnia swój dobrostan od wytworów swojej pracy. Nie spocznie, póki nie doskoczy do poprzeczki, podpisanej “zadowolenie i spokój”. Oszustwo tego rodzaju zniekształcenia poznawczego polega jednak na tym, że ta poprzeczka ciągle się podnosi. A próby doskoczenia oczywiście męczą i obniżają jakość kolejnych prób. W ich poczuciu efekt pracy albo jest doskonały, albo jest bylejaki. A to, co robią równa się to kim są i jaka jest ich wartość. Podstawowym uczuciem jest presja, nie pozwalająca nigdy usiąść i odpocząć od własnych myśli. Ciągłe forsowanie, aby iść do przodu. Cecha nabiera wyrazu pułapki osobistej i klatki bez wyjścia.

Perfekcjonizm negatywny można zobaczyć w trzech wymiarach: kompulsywność, orientacja na osiągnięcia i orientacja na status.

Kompulsywność: osoba kompulsywna trzyma rzeczy i sprawy w laboratoryjnym porządku. Zajmuje się każdym detalem, nieważne jak małym. Potrafi godzinami porządkować dokumenty, myć mieszkanie, polerować samochód, jednak czynności te nie pozwalają uspokoić wewnętrznego stanu napięcia. Czynność powtarza się i staje się wielokrotna, zajmując czas i męcząc.

Orientacja na osiągnięcia: to tak zwani pracoholicy. Pracują bez ustanku, stają się niedostępni dla partnerów i rodzin, przyznają nadmierną wartość tytułom, awansom kosztem innych potrzeb. Lubią rywalizację, w której zawsze wygrywają. Zaburzają sferę odpoczynku na rzecz pracy.

Orientacja na status: to nadmierne koncentrowanie się na byciu uznanym przez otoczenie, nieważne czy w kontekście ilości posiadanych dóbr, urody czy ilości dyplomów. Osiągnięcia są używane jak ubranie i wystawiane na pochwały – często kosztem autentyczności. Wkrada się sztywność w relacjach i szukanie pochwał.

Osiągnięcia stają się substytutem i wypełniaczem doświadczanej pustki. Jeśli odnajdujesz siebie w którejś z powyższych orientacji, warto byś zajął się tym tematem głębiej, gdyż sprawa ta może powodować szereg konsekwencji psychicznych o charakterze lękowo depresyjnym. Rozważ w tym celu poniższe pytania:

  1. Czy Twoje zdrowie cierpi w związku z przeciążeniem pracą?
  2. Czy w Twoje życie wkrada się więcej presji niż przyjemności?
  3. Czy Twoje myśli krążą wokół kwestii, ile jesteś wart, ile zarabiasz, co myślą o Tobie ludzie?
  4. Czy jesteś przeciążony porządkowaniem spraw, które się nie kończy?
  5. Czy Twoje relacje cierpią ze względu na ilość pracy, do jakiej się zobowiązujesz?
  6. Czy inni czują się przy Tobie nieadekwatnie i nerwowo?
  7. Czy zatrzymujesz się i celebrujesz wolny weekend?
  8. Czy podejmujesz nowe zobowiązania, nie ukończywszy poprzednich?
  9. Czy jesteś często sfrustrowany i poirytowany, ponieważ ludzie i rzeczy nie są dla Ciebie wystarczający?
  10. Czy ciągle zwlekasz i odkładasz zadania na później?

Prokrastynacja – czym jest?

Zatrzymajmy się na chwilę przy ostatnim pytaniu i przyjrzyjmy się głębiej kwestii odkładania spraw na później, przestraszeniu nimi i zmęczeniu samą myślą o podjęciu ich. To okropne uczucie, zajmować się drobiazgami, kiedy ważne zadania czy kamienie milowe ciążą z tyłu głowy i samo spojrzenie w ich stronę wywołuje nieprzyjemny ucisk w żołądku. Wiele naszych problemów wynika z odkładania. Jakże przyjemne jest skreślenie zadania z listy i przesunięcie go, jako dokonanego, do przeszłości. A czy jesteśmy świadomi powodów, dla których odkładamy rzeczy na później, które nigdy nie następuje? Być może postrzegasz zadanie jako nieprzyjemne i bolesne. Jakbyś miał włożyć palec w rozkręcony wiatrak. Zadania kojarzą Ci się z cierpieniem, a cierpienie na myśl o nich nasila się w związku z ilością razy, kiedy to zadanie odłożyłeś – i zataczasz błędne koło. Skąd bierze się prokrastynacja? Otóż w dużej mierzy łączy się ona z nadmiernie wygórowanymi ambicjami, opisanymi wyżej jako niezdrowy perfekcjonizm. Być może zadania są jak góry lodowe, które budzą u prokrastynatora poczucie małości i braku kompetencji własnej. W takim poczuciu trudno złapać byka za rogi i działać, a zamiast tego – usuwa się wyzwanie z pola widzenia.

Czy można wyleczyć prokrastynację?

Tendencja do odkładania na później, jeśli w porę jej nie zaobserwujemy prowadzi do niskiego poczucia wartości, nadmiernego lęku, może nawet zakończyć się fobią i np. Nieskończonym przedłużaniem zwolnienia lekarskiego przed obawą powrotu do pracy. Nieodzownie – prokrastynowanie łączy się z poczuciem winy i kolejnym zaniżeniem poczucia własnej wartości. A ono powoduje kolejne zaniepokojenie dysharmonią między własnymi kompetencjami a wielkością muru do przeskoczenia. Jeśli samodzielnie nie potrafisz zatrzymać się w rozpędzonym, pozbawionym hamulcu pociągu zobowiązań i zadań – porozmawiaj ze specjalistą. Odpowiednio dobrana psychoterapia pomoże Ci zapobiec rozwojowi negatywnego perfekcjonizmu i prokrastynacji, obiecujących spełnienie, które nigdy nie nastąpi.

Źródła

Zdjęcie: Image by Freepik

Zobacz także

Presja oczekiwań – jak presja stawiana przez rodzica wpływa na dziecko?
Psychologia

Presja oczekiwań – jak presja stawiana przez rodzica wpływa na dziecko?

„Dlaczego dostałaś czwórkę, a nie piątkę?”, „Musisz się bardziej starać, jeżeli chcesz coś osiągnąć w życiu. Z takimi ocenami Cię nigdzie nie przyjmą”, „Nie możesz iść się pobawić, niedługo idziesz na korepetycje z matematyki, a jeszcze masz przecież tyle nauki”. To tylko kilka zdań, które już od najwcześniejszych momentów edukacji dziecko może usłyszeć od swojego nadmiernie wymagającego rodzica. Współcześnie można odnieść wrażenie, że duża część dzieci od najmłodszych lat wystawiona jest na ogromną presję oczekiwań swoich opiekunów. Rodzice mogą nie być świadomi tego, w jaki sposób ta presja wpływa na rozwijającego się człowieka. Dowiedz się więcej na temat presji oczekiwań i tego, jak wpływa ona na dziecko.

Czym są style przywiązania? Czy można zmienić swój styl przywiązania?
Psychologia

Czym są style przywiązania? Czy można zmienić swój styl przywiązania?

Style przywiązania kształtują się we wczesnym dzieciństwie w oparciu o interakcje z głównymi opiekunami, najczęściej rodzicami. Te wzorce wpływają na sposób, w jaki budujemy relacje z innymi ludźmi w późniejszym życiu. Dowiedz się więcej na ich temat. Sprawdź, jak się kształtują i czy możliwa jest zmiana stylu przywiązania na inny.

 Jak poradzić sobie ze zdradą?
Psychologia

Jak poradzić sobie ze zdradą?

Zdrada to częsty temat pojawiający się w gabinecie psychologa. Odwiedzają mnie zarówno pary, które chciałyby przepracować temat zdrady i nadal być razem, jak i osoby cierpiące po zdradzie i zakończonym związku. Nierzadko są to także pacjenci, którzy „utknęli” na którymś z etapów żałoby po zdradzie i nie potrafią zaufać ponownie. Dowiedz się więcej na temat zdrady i tego, jak sobie z nią poradzić.